Alway only you ( z Harrym ) cz. 2
Obumarła. On wypytywał się jej ,,Dlaczego się nie odzywała ? ’’ co to miało znaczyć.
-hmm. O ile sobie przypominam TO TY SIĘ nie odzywałeś ?! – odpowiedziała mu bardzo chamsko i arogancko.
-No tak. Wybacz ale przecież mogłaś coś napisać . Nadal mam ten sam adres poczty.\
-Sorry ale się spieszę . Musimy JUŻ iść. ! – chwyciłaś przyjaciółkę za
ramię bo chciałaś z tamtą uciec i już nigdy tam nie wracać .Ale Harry
był szybszy dotkną twoje ręki.
-Rozumiem że nie chcesz mnie znać ,
ale proszę pozwól mi ci to wynagrodzić . Dzisiaj z chłopkami będziemy
świętować wydanie płyty. Może słyszałaś ? Dała byś się zaprosić na
drinka,. Masz to jest wizytówka clubu w którym będziemy. Będę czekać.
Odwróciłaś głowę by nie patrzeć w jego zmysłowe zielone oczy .Twoja
przyjaciółka widząc całą tą sytuacje Postanowiła zareagować na twoją obojętność wobec starań loczka.
-Dobra . Wpadniemy. Obiecuję to ! A teraz pozwól że pozwól że pójdziemy .
[i.t.p.] chwyciła wizytówkę…
Harry podziękował [i.t.p.] i spojrzał na twoje oczy z myślą że się
jeszcze do niego odezwiesz. Ale byłaś twarda i nie spojrzałaś już więcej
w jego stronę kiedy wracałyście do domu.
Wróciłaś do domu nadal
pamiętając te wnikliwe spojrzenie jakim cie obdarował Loczek na pożegnanie. . Wybaczyła byś mu ale nie po tym ci ci zrobił. Zranił Cię !
Czułaś coś do niego pomimo kilometrów jakie was dzieliły. Zadało by
się pytanie Jak można cierpieć przez kogoś kogo się nigdy nie widzałaś na
oczy. Można ! *.*
~w domu [t.p]~
-Ej.[t.i] ! co tak
siedzisz i rozmyślasz ? Trzeba się ubierać jest 18.47 a o 20 impreza a
ty nawet nie umyta ? pachniesz tymi aerozolami z galerii.
-Chyba nie myślisz że tam Pajdę ty możesz tam iść ale ja NIE ?! –nadal trwałaś przy swoim.
-O niee ! Po pierwsze obiecałam Harr-emu że tam będziemy ,a po drugie ten
koleś z irlandzkim akcentem jest niczego sobie. – twoja przyjaciółka
zrobiła minę Głodnego psa , który musiał mieć tą kość
- On ma na imię Niall i jest Irlandczykiem .i wiesz jest coś co was łączy ?
-Tak ? Co ?!
-Lubicie jeść !
-Weź przestań !
-hahah ;D
-Pójdziemy tam więc zbieraj się . ?
-Ale powiedziałam…
Twoja przyjaciółka zrobiła złowrogą minę i postanowiłaś że nic już nie
powiesz i poszłaś się szykować w końcu nie miałaś dużo czasu.
~godzina 19.32~
Byłaś już gotowa i toja przyjaciółka też. Wygadałyście wystrzałowa
miałaś na sobie czarną Top z cekinami , krótkie sorty , szpilki i włosy spięte duża spinką. I wyglądało tak byś miała krótkie włosy . Twoja
przyjaciółka lubiła luźny styl wiec miał na sobie trampki , biały
T-shirt z kolorowymi napisami i krótkie szorty .
Zamówiłaś taksówkę która przyjechała bardzo szybko i po 15 min byłyście pod klubem .
Mnóstwo osób starło się przepchać przez bramkę lecz zbudowany ochroniarz nie dawał za wygraną.
[i.t.p.] podeszła do niego i powiedziała mu coś na ucho , a ten od razu was wpuścił
~ w klubie~
-Patrz tam są ! – krzyknęła [i.t.p] i wskazała na loże dla VIP-ów znajdującą się na drugim końcu sali klubowej.
Harry od razu cię dostrzegł i od razu uciekł wzrokiem od twoich oczy .
Pomachał wam ręką na znak tego że macie do nich podejeść.
Poszłyście w ich kierunku …
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz